Imaginaerum

Stary muzyk umiera samotnie w szpitalu, a jego chora świadomość każe mu ponownie przeżywać dramaty z dzieciństwa. Jeszcze raz musi zmierzyć się z utratą matki oraz doświadczyć na własne oczy samobójstwa ojca. Wydarzenia te rzucały cień na całe jego dalsze życie, co bardzo odczuła jego córka, z którą nie potrafiła nawiązać bliższego kontaktu. Podróż przez fantastyczne światy pozwala mu jednak zrozumieć, że by móc pokochać swe dziecko musi najpierw pogodzić się z utratą rodziców. Jednocześnie, w rzeczywistym świecie, córka przegląda jego chaotyczne notatki i odkrywa klucz dzięki któremu wszystkie tworzą jedną spójną całość będącą poetyckim wyznaniem miłości ojca do córki. Oboje podążając innymi drogami odnajdują się ponownie i na łożu śmierci dokonuje się między nimi pojednanie.
Film ładnie zrobiony pod względem wizualnym i dźwiękowym. Muzykę odgrywa Nighwish, a członkowie zespołu odgrywają również role aktorskie. Niestety nie przepadam za tym zespołem, a więc i całość nie dotarła do mnie zbytnio.
Ocena: 3/5