D&D - Po nitce do kataryniarza

Sesja przegadana. Po walce odnaleźliśmy ciało Świstonosa oraz dowody nieudanej próby zawarcia paktu z diabłami. Odnosimy Górze dowód jego śmierci za co dostajemy obiecaną nagrodę oraz pokwitowanie niewypłacalności denata. Z dokumentem udajemy się do klasztoru Słuchaczy i w zamian dostajemy dostęp do księgi, która okazuje się być dokładnym opisem zamiany wyglądów z nieżyjącą już osobą. Domyślamy się więc, że to nie Świniopas zabił swego pana, a własnie pan sługę i w ten sposób uciekł swym ścigającym. Ponownie wykorzystujemy kompas i trafiamy, na skraj wyspy, gwardziści informują nas, że dalej w tym kierunku jest Portowa Skała, a także wskazują najbliższy dryf. W ostatniej chwili udaj nam się do niego dotrzeć, a następnie przelecieć na nową wyspę. Odnajdujemy karczmę, w której ostatnio widziano Świniopasa, a także pokój, w którym ostatnio widziano go z szukającym go stróżem prawa. Pod podłogą odkrywamy zwłoki w daleko posuniętym stopniu rozkładu. Domyślamy się więc, że Trzydziestopióry uciekł stąd pod postacią strażnika. Ruszamy więc dalej. Po drodze spotykamy jednak grajka, którego katarynka przypomina kształtem, acz w znacznie zmniejszonym rozmiarze, sześcian, za pomocą którego dotarliśmy do tego świata. Kataryniarz dostrzega nasze zainteresowanie swoją osobą i zaczyna uciekać, udaje nam się go nie zgubić i dotrzeć za nim do kryjówki... Ciąg dalszy nastąpi ;)

Nie było żadnych walk, więc w zamian umieszczam zdjęcie kotki Marty, która bardzo zainteresowała się folią po piwie :P