Po obu walkach, Czwororęki zaproponował nam wspólną podróż do Twierdzy, która jest stolicą ich Imperium, rządzonego oczywiście przez Imperatora. W mieści swoje siedziby ma kilka ciekawych gildii, Słuchacze zbierający informacje, Gadacze rozgłaszający wiedzę, Gildia skupiająca głównie kupców, Łaskobójcy tropiący przestępców, Legion będący militarną podstawą Imperium oraz skorumpowana Gwardia strzegąca Imperatora. W między czasie mag znalazł dziwny dziennik zawierający opis drogi, jednak jak na razie nie wiemy jak go wykorzystać do podążenia tym śladem. W końcu nadszedł czas tajemniczego Dryfu, który okazał się być cyklicznym ruchem fragmentów skał, które podobnie jak wszystkie lądy zawieszone są w powietrzu. Wsiedliśmy na jedną z takich skał, na której wybudowano wieżę i chwilę potem oderwaliśmy się od "stałego" lądu i ruszyliśmy w nieznane. Po dniu podróży przybiliśmy do kolejnej wyspy, na której imponująco prezentowała się pnąca ku górze Twierdza. Tu rozstaliśmy się z Czwororęki i ruszyliśmy w swoją drogę. Niestety, sesja była wyjątkowo krótka, późno zaczęliśmy, wcześnie skończyliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz