Kończymy walkę rozpoczętą na wcześniejszej sesji. Bez większych problemów wybijamy wszystkie Cambiony. W zamian dostajemy niecałe 1000 XP na głowę i zero skarbów. Znajdujemy za to klapę i drabinę wiodącą do pomieszczenia położonego głębiej. Nim schodzimy z drabiny zostajemy zaatakowani przez kolejne Cambiony, tym razem cztery Wrathborny i jeden Infernal Scion. Ten jest bardziej wypasiony, a do tego potrafi przejmować kontrolę nad graczami, bierzemy więc go na pierwszy ogień i dość szybko wykańczamy. W międzyczasie reszta przeciwników czyni wśród nas spore spustoszenie, ja obrywam wręcz ostre baty i mało brakuje bym padł nieprzytomny (4 HP). Ściśnięci na małej przestrzeni obrywamy od aur krwawiących wrogów, dopiero gdy Mariusz poprzesuwał swoje obszarowe czary mogliśmy przejść dalej i oddalić się trochę od siebie. Na koniec udało nam się wybić wszystkie diablęta za co otrzymaliśmy kolejny 1000 XP i trzy dowolne magiczne przedmioty (broń, zbroję i amulet) z koniecznością przeniesienia umagicznienia. Niestety zabrakło nam 165 XP do 12 poziomu, a MD nie chciał nam dać zaległych punktów za rozegrane części fabularne twierdząc, że musimy doprowadzić je najpierw do końca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz