'Nagie słońce' jest drugą częścią cyklu Isaac'a Asimov'a 'Roboty'. Pierwsza część 'Pozytronowy detektyw', lub jak w niektórych tłumaczeniach 'Pozytonowy detektyw', nie oddaje głębi oryginalnego tytułu 'Caves of Steel', które to określenie odnosi się do podziemnych kompleksów w jakich dobrowolnie stłoczyli się ludzie. Początek serii rozgrywa się na przeludnionej Ziemi, która kilkaset lat wcześniej rozpoczęła kolonizację kosmosu. Społeczeństwo zamieszkujące nowe planety było bardziej tolerancyjne i swoją egzystencję ściśle powiązało z robotami, co nie spotkało się z przychylnością Ziemi, której mieszkańcy i tak borykali się już z wysokim bezrobociem. Ostatecznie doprowadziło to do uniezależnienia się kolonii od macierzystej planety, a przez kolejne lata osiągnięcie znacznej przewagi technicznej i militarnej, co sprowadziło Ziemię do roli podrzędnej względem Światów Zewnętrznych.
Akcja pierwszej części rozpoczyna się od przydzielenie do sprawy morderstwa pozaziemskiego ambasadora, detektywa Elijaha Bayleya, który ma współpracować z wysoce zaawansowanym robotem, zewnętrznie wyglądającym jak prawdziwy człowiek, R. Daneelem Olivawem. Autor w szczególności skupia się na kontraście pomiędzy ludzkim, intuicyjnym podejściem do sprawy, a całkowicie logicznym interpretowaniem faktów przez robota, który nie jest w stanie zrozumieć pojęć abstrakcyjnych. Rozwiązanie sprawy podkreśla logiczne interpretację ludzkiej moralności.
W kolejnej części akcja przenosi się na planetę Solarię, gdzie żyje zaledwie 20 tysięcy ludzi, mieszkających w całkowitym odosobnieniu, kontaktując się z innymi jedynie za pośrednictwem wizji. Kilkaset lat takiej egzystencji oraz specjalny dobór genetyczny i wychowanie doprowadziły u nich do powszechnego występowania fobii przed bezpośrednim kontaktem z innym człowiekiem. W zupełności nie przeszkadzają im jednak powszechnie występujące roboty, które swą liczebnością wielokrotnie przewyższają ludzi. W tych charakterystycznych warunkach ma miejsce morderstwo, pierwsze w historii planety. Mieszkańcy nie wiedząc jak sobie z tym poradzić proszą o pomoc Ziemię, która wysyła znanego już Elijaha Bayleya, zaś ze strony Światów Zewnętrznych ponownie przydzielony zostaje R. Daneel Olivaw. Tym razem mamy możliwość przyjrzenia się utopijności stworzonego przez ludzi świata, a także przekonać się, że trzy prawa robotyki, zapewniające bezwzględne posłuszeństwo i bezpieczeństwo ze strony robotów wobec ludzi, można w umiejętny sposób naginać. Robot może przyczynić się do morderstwa jeśli czynności z nim związane podzieli się na niewinne elementy i zleci różnym robotom. Ostatecznie okazuje się, że mordercą był znowu tylko człowiek wiedziony zawiścią, zazdrością i strachem. Dzięki rozwiązaniu sprawy udało się ujawnić, a tym samym udaremnić, tajne prace nad stworzeniem bezzałogowych statków bojowych, które przekonane o takiej samej, pozytronowej naturze innych statków mogły by niszczyć statki innych światów kierowane przez ludzi.
Świat stworzony przez Asimova nie zachwyca już swą futurystycznością. Autor nie przewidział w 1957 roku, że dopiero pojawiające się komputery osiągną taki poziom rozwoju, przez co opisywane przez siebie mechanizmy są mechanicznie sterowane przez roboty, zaś jedyny kontakt pomiędzy robotami odbywa się za pośrednictwem wewnętrznego radia. W końcu śmieszą wręcz opisy "wielkich" 20 calowych monitorów. Nie opisy technologii stanowią jednak o wyjątkowości tej książki, a właśnie opisy przyszłych społeczeństw, ich zachowań i różnych poglądów na koegzystencję z inteligentnymi maszynami.
Ocena: 4/5
Akcja pierwszej części rozpoczyna się od przydzielenie do sprawy morderstwa pozaziemskiego ambasadora, detektywa Elijaha Bayleya, który ma współpracować z wysoce zaawansowanym robotem, zewnętrznie wyglądającym jak prawdziwy człowiek, R. Daneelem Olivawem. Autor w szczególności skupia się na kontraście pomiędzy ludzkim, intuicyjnym podejściem do sprawy, a całkowicie logicznym interpretowaniem faktów przez robota, który nie jest w stanie zrozumieć pojęć abstrakcyjnych. Rozwiązanie sprawy podkreśla logiczne interpretację ludzkiej moralności.
W kolejnej części akcja przenosi się na planetę Solarię, gdzie żyje zaledwie 20 tysięcy ludzi, mieszkających w całkowitym odosobnieniu, kontaktując się z innymi jedynie za pośrednictwem wizji. Kilkaset lat takiej egzystencji oraz specjalny dobór genetyczny i wychowanie doprowadziły u nich do powszechnego występowania fobii przed bezpośrednim kontaktem z innym człowiekiem. W zupełności nie przeszkadzają im jednak powszechnie występujące roboty, które swą liczebnością wielokrotnie przewyższają ludzi. W tych charakterystycznych warunkach ma miejsce morderstwo, pierwsze w historii planety. Mieszkańcy nie wiedząc jak sobie z tym poradzić proszą o pomoc Ziemię, która wysyła znanego już Elijaha Bayleya, zaś ze strony Światów Zewnętrznych ponownie przydzielony zostaje R. Daneel Olivaw. Tym razem mamy możliwość przyjrzenia się utopijności stworzonego przez ludzi świata, a także przekonać się, że trzy prawa robotyki, zapewniające bezwzględne posłuszeństwo i bezpieczeństwo ze strony robotów wobec ludzi, można w umiejętny sposób naginać. Robot może przyczynić się do morderstwa jeśli czynności z nim związane podzieli się na niewinne elementy i zleci różnym robotom. Ostatecznie okazuje się, że mordercą był znowu tylko człowiek wiedziony zawiścią, zazdrością i strachem. Dzięki rozwiązaniu sprawy udało się ujawnić, a tym samym udaremnić, tajne prace nad stworzeniem bezzałogowych statków bojowych, które przekonane o takiej samej, pozytronowej naturze innych statków mogły by niszczyć statki innych światów kierowane przez ludzi.
Świat stworzony przez Asimova nie zachwyca już swą futurystycznością. Autor nie przewidział w 1957 roku, że dopiero pojawiające się komputery osiągną taki poziom rozwoju, przez co opisywane przez siebie mechanizmy są mechanicznie sterowane przez roboty, zaś jedyny kontakt pomiędzy robotami odbywa się za pośrednictwem wewnętrznego radia. W końcu śmieszą wręcz opisy "wielkich" 20 calowych monitorów. Nie opisy technologii stanowią jednak o wyjątkowości tej książki, a właśnie opisy przyszłych społeczeństw, ich zachowań i różnych poglądów na koegzystencję z inteligentnymi maszynami.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz