Katou bezskutecznie próbuje wszystko wyjaśnić nowym członkom grupy, jedyne co mu się udaje osiągnąć to namówić kilku z nich do zabrania ekwipunku ze sobą. W końcu zostają przeniesieni przed bramę świątynną, gdzie szybko orientują się, że rzeźby olbrzymie strażników są właśnie szukanymi obcymi. Chwilę niezdecydowania obcy wykorzystają i atakują. W między czasie, na terenie świątyni, grasuje dwóch bandziorów katując mieszkających tam bezdomnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz