Bogdan domaga się zwrotu pożyczonej kwoty i zdecydowanie odmawia dalszego finansowania projektu Jana. Ten wpada więc na pomysł by rozstrzygnąć to w trakcie meczu w palanta i oczywiście przegrywa. W trakcie spotkania piłka uderza Bogdana w rezultacie czego traci on oko, ale puszcza to w niepamięć szczęśliwy, że nic nie stało się wąsom. Po wszystkim postanawia jednak wesprzeć szwagra finansowo pod warunkiem, że odda mu za żonę swą córkę lub znajdzie inną szlachciankę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz