Jan Paweł omawia kwestię organizacji dożynek ze swymi dziećmi, ale jego budżet to zaledwie 55 dukatów. Postanawia więc pomnożyć swój majątek przez hazard. Wraz z synem Kubą wyrusza do karczmy, w której zasiada do pokerowego stołu. Nie zna zasad gry, więc szybko przegrywa majątek pożyczony od majętnego krewnego Bogdana. W porę zauważają jednak, że ich przeciwnik puszcza baki gdy blefuje i dzięki temu ogrywają go do czysta. Uradowani zdobyciem fortuny, która umożliwi im ufundowanie uroczystości zmierzają do wyjścia jednak Jan zatrzymuje się przy stoliku z ruletką i bezmyślnie stawia wszystko na numer 1 przegrywając wszystkie pieniądze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz