sobota, 15 marca 2025

Gdzie dawniej śpiewał ptak - Kate Wilhelm

David jest młodym człowiekiem, który dopiero zaczyna karierę naukową, ale jego liczna i dobrze ustawiona rodzina uświadamia go, że świat zmierza ku zagładzie i wykorzystując wszystkie dostępne środki muszą się do tego przygotować. W trosce o przyszłość ludzkości budują na swych ziemiach w Appalachach szpital z doskonale wyposażonymi laboratoriami i rozpoczynają żmudne badania. Okazuje się, że płodność ludzi drastycznie spada, a jedyną nadzieją na przetrwanie gatunku jest klonowanie. Przewidywania okazują się słuszne i wkrótce jego rodzina pozostaje jedną z ostatnich enklaw ludzkich na Ziemi. Kolejne pokolenia wykazują jednak niezwykłą zdolność telepatycznego współdzielenie uczuć czyli niespotykanej do tej pory więzi. Stworzone w ten sposób istoty odcinają się od swych przodków i uznają klonowanie za wyższą formę rozrodczą całkowicie porzucając naturalne sposoby. David próbuje powstrzymać ich plany, ale jego działania kończą się porażką i w konsekwencji zostaje wygnany. Wiele lat później klony wypracowały technikę tworzenia jednocześnie sześciu identycznych osobników, które wychowując się razem tworzą swoistą rodzinę. Z czasem muszą jednak uzupełniać ubywające zasoby i w tym celu organizują wyprawę łodzią do Waszyngtonu. Trwająca prawie trzy miesiące podróż ma nieodwracalne skutki dla umysłów osobników oderwanych od swych najbliższych. Niektórzy z nich popadają w obłęd, ale u Molly wykształca się wyrugowany już do tej pory indywidualizm. Od powrotu do domu stroni od swych sióstr i rozwija abstrakcyjną umiejętność malowania. Jest przez to odtrącana prze resztę klonów, ale znajduje bratnią duszę w innym uczestniku wyprawy. Mieszkając w odosobnieniu zachodzi w ciążę, ale ukrywa ten fakt przed resztą i przez ponad pięć lat wychowuje samotnie swego syna Marka. W końcu zostaje jednak zdemaskowana, poddana narkotykowemu warunkowaniu i wykorzystana do rozmnażania. Udaje jej się jednak uciec i odnaleźć syna, którego przekonuje by odnalazł siłę w swej inności względem reszty. Przez kolejne lata rzeczywiście stosuje się do tej rady, a gdy dorasta odkrywa, że nowe pokolenia klonów pozbawione są inwencji i jedynie dokładnie odtwarzają to co im wpojono. Postanawia więc wdrożyć własny plan, który przygotowuje przez kolejne miesiące śpiesząc się, gdyż ma świadomość zamiarów jego usunięcia. W końcu udaje mu się porwać jedną z łodzi oraz kilka płodnych kobiet, a następnie stworzyć własną osadę z dala od osady klonów. Siedlisko rozwija się dynamicznie, a dzięki przywróceniu naturalnej kolei rzeczy każde dziecko jest inne i pełne inicjatywy. Po kolejnych dwudziestu latach Marek potajemnie odwiedza osadę klonów jednak znajduje tu tylko ruiny dawnych budynków społeczności, która dawno wymarła. 
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz