wtorek, 28 sierpnia 2012

Hors Satan

Bardzo wieloznaczny i metaforyczny film. Opowiada pozornie o mężczyźnie, który żyje w szałasie i spaceruje po okolicy. Towarzyszy mu dziewczyna, z którą razem spędza czas. Jego głównym zajęciem jest podziwianie przyrody, jednak co jakiś czas modli się do słońca, morza, wzgórz. Ludzie z pobliskiego miasteczka zwracają się do niego o pomoc w leczeniu i wówczas czyni prawdziwe cuda. Z równie spokojną miną potrafi jednak dokonywać aktów przemocy, pobicia a nawet zabójstwa. Ostatecznie wskrzesza towarzyszącą mu dziewczynę zabitą przez miejscowego mężczyznę, a następnie odchodzi.
Każdy element filmu, zdarzenia, postaci, dialogi czy scenerię, można interpretować na tysiące sposobów. Sam bohater może być zarówno szaleńcem żyjącym w swym własnym wyimaginowanym świecie, magiem obdarzonym nadludzką mocą jak i samym Bogiem. Obraz ten jest jak wiersz, który za każdym razem może przyjmować zupełnie inną postać i traktować o czymś zupełnie innym.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz