czwartek, 22 września 2011

D&D - Kolczaste gniazdo


Kontynuacja eksploracji korytarzy Kruthików. Po ostatniej walce, po nużącej marszrucie (prawie każdy stracił ze zmęczenia dwa leczenia), dotarliśmy do kolejnej komnaty połączonej z wydrążonym tunelem. Chwile po wejściu zaatakowała nas banda gadów w składzie trzech dorosłych, dwóch młodzików oraz czterech młodych (minionów). Złotówa, Cicha Stopa i Brzask skupili się na większej grupie, ja zaś powstrzymywałem skutecznie mniejszą przepuszczając do drużyny tylko dorosłego Kruthika, gdy dokończali już swoją część napastników. Spotkanie przebiegło dość sprawnie bez większego niebezpieczeństwa, ale zdobyte w nim XP pozwoliło nam w końcu wbić 4 LVL. W związku z czym odgrodziliśmy wyjścia trupami pokonanych (Kruthiki unikają martwych ciał swoich ziomków) i zrobiliśmy dłuższy odpoczynek.
Dodatkowo otrzymaliśmy około 100 GP każdy, a ja Thunderburst Shortbow (+1), który tak naprawdę daje mi tylko +1 do ataku i dzienną moc ataku obszarowego.



Dzięki moim sugestiom, ja, Andrzej i Mariusz, zamieniliśmy feat-a Skill Trening (Heal) na multifeat-a Warlorda (ja i Andrzej) oraz Rangera (Mariusz). Dało to nam ponownie wytrenowanie Heal-a oraz dodatkowe zdolności w postaci odpowiednio dziennego Inspiring Word oraz spotkaniowego Hunter's Quarry. Ja dodatkowo dobrałem sobie feat-a Weapon Focus (Bows) oraz zwiększyłem o jeden Constitution i Dexterity.


 
Ruszyliśmy dalej i po krótkiej wędrówce dotarliśmy do gniazda Kruthików z czekającą na nas królową, która ruszyła na nas błyskawicznie i dwukrotnie obryzgała nas kwasem sprowadzając wszystkich do stanu krwawienia. Chwilę potem pojawiło się jeszcze pięć młodych minionów oraz dwa dorosłe. Walka była bardzo dramatyczna, znajdujące się blisko matki osobniki w szale zadawały dwukrotne obrażenia. Efektem tego było kilka rund, które w całości poświęcaliśmy jedynie na leczenie się. Przydała się tu nowa umiejętność od Warlorda, dzięki której, raz z własnej inicjatywy a raz z mojej, Cicha Stopa odzyskiwał siły. W pewnym momencie Stopa leżał już umierający, ale dzięki słusznej reinterpretacji zasad okazało się, że jednak zostało mu jeszcze kilka HP. Ostatecznie wybiliśmy w pierwszej kolejności miniony, potem padła królowa i na koniec rozprawiliśmy się z dwoma dorosłymi osobnikami, którzy samotnie nie stanowili już zagrożenia.
Po walce znaleźliśmy znowu sporo złota oraz magicznego Stuffa i Battleaxe, które dostali Mariusz i Marta. Znaleźliśmy również dwa kawałki kryształowego klucza oraz dziennik, w którym opisano magiczne drzwi otwierane właśnie kluczem z trzech części. Musimy więc odnaleźć jeszcze jeden kawałek. Walka zakończyła scenariusz, a więc łącznie dostaliśmy jeszcze około 500 XP.

  
Mamy aktualnie 4222 XP, a więc niecałe 1300 do 5 LVL.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz