Polscy lotnicy udowodnili swe nadprzeciętne umiejętności w trakcie Bitwy o Anglię, jednak po jej zakończeniu praktycznie nudzili się w brytyjskich bazach. Kolejna szansa na kontynuację walki pojawia się, gdy powoływane zostają dywizjony międzynarodowe, a kilkunastu Polaków, pod dowództwem Stanisława Skalskiego, trafia do Afryki. Mają tu okazję przyłączyć się do ostatecznego rozprawienia z Afrika Korps, w ostatniej fazie walk w Afryce, gdy niemieckie oddziały zostały już zepchnięte do Tunezji i praktycznie otoczone wokół Tunisu. Dzięki swym osiągnięciom podczas misji bojowych i wysunięciu się na niekwestionowaną czołówkę, grupa Polaków powszechnie tytułowana jest Cyrkiem Skalskiego co odwołuje się do chwalebnych tradycji jeszcze z pierwszej wojny światowej. Od dnia 17 marca do dnia 10 maja 1943 roku Cyrk Skalskiego, operujący z reguły w sześć maszyn, zestrzelił dwadzieścia pięć samolotów nieprzyjaciela na pewno, trzy prawdopodobnie i uszkodził dziewięć. Epizod ten opisany został przez jednego z pilotów, Bohdana Arct, który nakreślił również skrótowo dalsze losy swych kolegów.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz