Staton wypełniając wolę Lincolna wdraża projekt ponad 40 tysięcy przydziałów ziemi wyzwoleńcom. Oczywiście nie podoba się to plantatorom z południa, a prezydent Johnson z nimi sympatyzujący przychyla się do wycofania z ustawy. Sekretarz wojny staje więc przed wyborem dostosowania się do tej decyzji lub rezygnacji ze stanowiska. Za namową przyjaciół poddaje się woli prezydenta traktując to jako przegraną bitwę w nadal toczącej się wojnie. Tymczasem Staton aresztuje kolejnych wspólników zamachu i podąża tropem Bootha. W końcu ścigany zostaje zauważony w Wirginii i natychmiast tam rusza na czele szwadronu kawalerii. Świadek wskazuje miejsce pobytu, ale ze względów zdrowotnych Staton musi pozostać w mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz