Małżeństwo traci swą malutką córeczkę w wyniku śmierci łóżeczkowej. Przez depresję mężczyzna i próbę samobójczą mężczyzna trafia do zakładu psychiatrycznego, gdzie z pełną świadomością każe sam siebie za niedopatrzenie dziecka. W tym samym czasie kobieta musi radzić sobie sama i niespodziewanie trafia na przeszkodę w postaci małego kosa. To irracjonalne i niemożliwe do pokonania utrudnienie staje się dla niej podstawą by zrozumieć swoją bezsilność i konieczność pogodzenia się z rzeczami, których nie jest się w stanie pojąć. Daje jej to siłę, którą przelewa na męża domagając się od niego opieki nad własną osobą i życia dalej z bóle po stracie córki, ale radzenia sobie z tym razem.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz