Dwie historie całkowicie pozbawione dialogów, przez co przegląda się je błyskawicznie. Pierwsza opowiada o mężczyźnie, który dostrzegł siebie w oknie kamienicy. Rusza by to sprawdzić, ale pokój do którego dociera jest pusty. Widzi za to siebie na ulicy. Ucieka więc przez inne drzwi i dociera do pomieszczenia, gdzie atakuje go robot. Ranny przechodzi do kolejnego pokoju, w którym czeka już na niego inny on. Z czasem pomieszczenie wypełnia się jego sobowtórami. Druga historia dotyczy wynalazcy, który idąc do biura patentowego został pobity i stracił rezultaty swych badań. Przez kolejne lata pracuje nad wehikułem czasu. Jako starzec cofa się w przeszłość by przekręcić strzałkę wskazującą biuro, a tym samym uchronić się przed napaścią.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz