niedziela, 15 września 2019

Słodki koniec dnia

Poetka pochodzenia polskiego, mieszkająca jednak na stałe we Włoszech, uhonorowana zostaje literacką nagrodą Nobla. Jej publiczne wystąpienie zbiega się w czasie z terrorystycznym zamachem w Rzymie. Kobieta nawiązuje do tych wydarzeń, ale winą obarcza zgniły Zachód, który izoluje się w swej enklawie bogactwa i nie dopuszcza nikogo z zewnątrz, a wręcz traktuje wszystkich wrogo. Jest to oczywisty atak na aktualną politykę imigracyjną. Opinia publiczna odbiera jednak te słowa jako poparcie zamachu i sympatyzowanie z terrorystami. Natychmiast zostaje napiętnowana co ma drastyczny wpływ na jej życie prywatne, w którym ma romans z młodym Egipcjaninem. Wszelkie próby sprostowania spełzają na niczym wobec czego poetka całkowicie odcina się od wystąpień publicznych, wiedząc że jej słowa i tak zostaną przekręcone.
Próba zwrócenia uwagi na aktualny problem, choć osobiście nie przemawia do minie  zaproponowane tu generalizowanie i traktowanie wszystkich jako osób potrzebujących pomocy.
Ocena: 3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz