Kolonizację Marsa poprzedza drobiazgowa selekcja pierwszych osadników, która ma miejsce w specjalnej, syberyjskiej bazie. W końcu zostaje wybrana grupa 100 osób, która po ponad siedmiomiesięcznej podróży dociera do Czerwonej Planety. Rozpoczyna się budowa pierwszej bazy oraz badanie naukowe. Już niemal na samym początku ludzie dzielą się na tych którzy chcą terraformować planetę oraz tych którzy chcą pozostawić ją w stanie dziewiczym. decyzje podejmowane są jednak na Ziemi i to głównie przez wielkie korporacje, które finansują projekty. Już w ciągu kilku kolejnych lat na Marsie ląduje wiele tysięcy nowych osadników, którzy budują bazy, elektrownie i kopalnie. Powstaje również winda kosmiczna, która w przyszłości ma znacznie ułatwić transport złóż kopalnych na orbitę. Utopia Marsa będącego ostoją demokracji, nauki i ludzkiej wielkości szybko odchodzi w zapomnienie. Większość osadników to tani robotnicy wyzyskiwani przez korporacje. W końcu dochodzi do pierwszych buntów, które w końcu przemieniają się w ogólne powstanie. Słabi rebelianci są bezwzględnie niszczeni przez siły korporacyjne. Ludzie giną masowo w niszczonych z orbity miastach. Najemnicy w szczególności polują na przedstawicieli pierwszej setki, którzy przyjmują rolę przywódców powstania. Następują akcje odwetowe, w których najpierw zostaje zniszczona winda orbitalna, a potem jeden z satelitów Fobos, który spada na Marsa w wyniku gigantycznej eksplozji bazy korporacyjnej na jego powierzchni. Ostatecznie resztki ocalałych z pierwszej setki ukrywa się w tajnej osadzie, gdzie będzie musiała przemyśleć swe dotychczasowe strategie.
Książka jest dość nierównomierna pod względem napięcia. Długie i nużące opisy metod terraformacji oraz koncepcji tworzenia nowego społeczeństwa przetykane są nielicznymi ale za to spektakularnymi aktami destrukcji. Szczególnie odznacz się tu opis spadającej windy, która oplata niemal dwukrotnie całą planetę lub spadający na Marsa Fobos. Ogólnie książka dotyczy bardziej przyszłych przemian społecznych związanych z kolonizacją Marsa niż samych zmian technologicznych, choć tych drugich tez jest tu sporo. Cała fabuła toczy się przez dziesiątki lat, a stworzenie przez autora technologii pozwalającej na regenerację ludzkiego organizmu pozwala na znaczne wydłużenie życia bohaterów oraz śledzenie ich losów nawet przez stulecia.
Ocena: 4/5
Książka jest dość nierównomierna pod względem napięcia. Długie i nużące opisy metod terraformacji oraz koncepcji tworzenia nowego społeczeństwa przetykane są nielicznymi ale za to spektakularnymi aktami destrukcji. Szczególnie odznacz się tu opis spadającej windy, która oplata niemal dwukrotnie całą planetę lub spadający na Marsa Fobos. Ogólnie książka dotyczy bardziej przyszłych przemian społecznych związanych z kolonizacją Marsa niż samych zmian technologicznych, choć tych drugich tez jest tu sporo. Cała fabuła toczy się przez dziesiątki lat, a stworzenie przez autora technologii pozwalającej na regenerację ludzkiego organizmu pozwala na znaczne wydłużenie życia bohaterów oraz śledzenie ich losów nawet przez stulecia.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz