Niewiarygodny koncert legendy trash metalu Metallici oraz supportujących Machine Head, którzy grali głównie kawałki ze swego ostatniego, genialnego krążka 'Unto the Locust'. Metallica zagrała w sumie standardowy zestaw kawałków, koncentrując się jednak na albumie Black. W międzyczasie na mniejszej scenie grała Luxtorpeda, nowe, powalające przedsięwzięcie Litzy oraz Hunter i Acid Drinkers. Koncert zakończył się po 23, a my dopchaliśmy się niemal pod samą scenę. Oczywiście na koniec burak Lars wszystkich oblał wodą i opluł, ale to normalne u tego kmiotka. Ogólnie impreza była przednia, głównie dzięki wstępowi do Golden Circle, współczuję reszcie stającej dalej :)
Ocena: 5/5
Ocena: 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz