Szybka, zaledwie godzinka, partyjka we trzech, ja grałem mutantami, Andrzejus Apaczami, a Marecki kupcami. Niestety gra nie obfituje w interakcje między graczami, a jest to raczej indywidualne układanie własnego zestawu kart. Ostateczny wynik był wyjątkowo zrównoważony, wygrał Marecki z 41 punktami, ja miałem 40, a Andrzej 39.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz