sobota, 11 lutego 2012

Ki

Ki czyli Kinga, nie mylić z siłą Ki z Dragon Ball ;), to młoda matka dwuletniego synka, żyjąca na kocią łapę z ojcem dziecka. Jej stosunek do życia jest bardzo infantylny, najważniejsza jest dobra zabawa, a swoje obowiązki i problemy stara się zrzucić na znajomych. Dzieckiem opiekują się najróżniejsze, często prawie obce, osoby. Podejmuje się najróżniejszych zajęć, w tym jako model w szkole plastycznej lub tancerka w klubie nocnym. Zamiast szukać stałego źródła dochodów podejmuje się projektu artystycznego przedstawiającego ograniczanie jej inwencji przez dziecko i rolę jaką narzuciło jej otoczenie. Traktując życie jak zabawę i zrzucając obowiązki na znajomych, szybko odkrywa jednak, że ich grono szybko się kurczy i ostatecznie zostaje sama.
Jest to obraz o osobie nieprzystosowanej do życia i jednoczesnego wychowywania dziecka we współczesnym społeczeństwie. Film nie kończy się jednak happy endem, ostatnia scena jest symbolem swoistego rozstaju dróg życia głównej bohaterki. To od niej zależy czy dokona drastycznych zmian i weźmie na swe barki odpowiedzialność za siebie i syna, czy też kontynuować będzie szybką jazdę w dół ku katastrofie.
Ocena: 3/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz