środa, 13 czerwca 2012

Incendies

Córka z matką, gdzieś w Kanadzie, relaksują się nad basenem, nagle matka doznaje szoku i popada w katatonię, a niedługo potem umiera. Zostawia jednak dziwny testament, nakazuje dwójce swych dzieci, bliźniętom,  odnaleźć ich ojca oraz brata i każdemu wręczyć list. Poszukiwania wiodą ich na Bliski Wschód, gdzie urodziła się ich matka, tu dowiadują się o gehennie jaką przeżyła ich rodzicielka nim wyjechała do Kanady. Jako młoda dziewczyna urodziła chłopca, którego jej odebrano i którego szukała przez resztę swego życia. Podczas studiów zetknęła się z pustą nienawiścią ekstremistów i fanatyków religijnych, co skłoniło ją do dokonania zamachu na przywódcę jednej z frakcji. Za swój czyn trafiła na 15 lat do ciężkiego więzienia, gdzie była wielokrotnie torturowana i gwałcona. W efekcie urodziła dwójkę swych dzieci, a po wyjściu dawni pracodawcy wysłali ją z bliźniakami w nagrodę do Kanady. Równolegle poznajemy losy jej pierworodnego, któremu babka tuż po narodzinach wytatuowała na pięcie trzy kropki, by matka mogła kiedyś rozpoznać swe dziecko. Chłopak trafia do domu dziecka, skąd podczas wojny siłą zostaje wcielony do bojówek muzułmańskich i wyszkolony na żołnierza, a potem specjalistę od przesłuchań. Nagle wszystkie wątki zbiegają się ponownie do początkowej sceny nad basenem. Tu matka widzi mężczyznę z wytatuowaną piętą, jednak jednocześnie rozpoznaje w nim swego oprawcę i ojca bliźniąt. Ostatecznie oba listy trafiają do jednej osoby, ale nie ma w nich wyrzutów a jedynie przebaczenie i chęć przerwania spirali nienawiści. Takie jest też ostatnie życzenie matki, przebaczyć i zapomnieć, przerwać nienawiść, która trawi Bliski Wschód od tysięcy lat.
Dramatyczna opowieść o losach kobiety nabiera ostatecznie wydźwięku ogólnego. Nikt nie wygra wojny, która toczy się od zawsze, a nienawiść przekazywana jest z ojca na syna przez setki pokoleń. Jedynym rozwiązaniem jest przebaczenie i zapomnienie wszystkich krzywd. Piękna idea całkowicie nie realna przy obecnym poziomie intelektualnym mieszkańców tamtego regionu.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz