wtorek, 6 grudnia 2011

D&D - Yeti istnieje!



Po wyjściu z podziemi postanowiliśmy niezwłocznie ruszyć w drogę powrotną, ze względu na stan zdrowia całej drużyny odłożyliśmy to jednak do rana. Tuż przed wyjazdem dołączył do nas Mała Góra, łowca nagród, który schwytał i eksportował elfa Trzeciego. Niestety drogi zmarło się staruszkowi, ale znaleźliśmy przy nim pergamin oraz składniki rytuału wskrzeszającego wraz z prośbą o pomoc. Jako praworządni obywatele odwieźliśmy go do miasta i oddaliśmy pod opiekę kapłanów. Wykupiliśmy również rytuał wskrzeszający dla naszego czarodzieja, wszyscy zrzucili się po równo, po czym przystąpiliśmy do dzieła. Po przypadkowym spotkaniu staruszki proszącej o wstawienie się za uwięzionym synem, uzyskaliśmy od namiestnika zezwolenie na rozmowę z więźniem, co wykorzystaliśmy do spotkania z Pół Niedźwiedziem, który po usłyszeniu słów przekazanych prze Cienia poprosił nas o przywiezienie jakiegoś artefaktu z wieży na środku zamarzniętego Jeziora Bez Dna. Po krótkiej konsultacji z Dobrobrodym ruszyliśmy na północ wraz z podarkiem w postaci magicznego obrusu 'Stoliczku nakryj się'.

Dzięki mojej co raz lepszej orientacji w tutejszej okolicy, nasza podróż saniami trwała zaledwie dziesięć dni. Na miejscu rozpoczęliśmy penetrację budowli, która składała się z pięter podtrzymywanych jedynie kręgiem arkad na zewnętrznej krawędzi. Już na drugiej kondygnacji spotkaliśmy pięć wielkich Yeti, które od samego początku zaatakowały nas serią spychających i rażących prądem okrzyków (ciut nie Fus ze Skyrim). Po pierwszej rundzie połowa drużyny wylądowała piętro niżej, zaś ja zeskoczyłem i wbiegłem schodami po drugiej stronie bandy i stąd ostrzeliwałem potwory do końca walki. Sam pojedynek był utrudniony zlodowaciałym podłożem uniemożliwiającym wszystkim, prócz mnie, shiftowanie. Ograniczenie to znacznie wpłynęło na styl walki i pojedynek zakończyliśmy w końcu zużyciem prawie wszystkich mocy dziennych i ze sporymi obrażeniami. W nagrodę otrzymaliśmy jeden kamyk za 100 GP oraz 325 XP oraz kolejne 65 za sesję.



Mamy aktualnie około 9200 XP, czyli jeszcze 800 XP do 7 LVL, jedna dobra sesja powinna to załatwić :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz