Porucznik w stanie spoczynku Atkinson ciężko pracował przez całe życie by dać swemu synowi szansę na lepszą egzystencję. Dzięki edukacji i domowi w dobrej dzielnicy nie był skażony defetyzmem czarnoskórych gett. Ma jednak inny światopogląd niż ojciec i dostrzega szansę dla wszystkich między innymi dzięki wystąpieniom doktora Kinga. Po jednym z takich zebrań, gdy wdał się w bójkę z białymi, wraca do domu pobity i przeprowadza trudną rozmowę z ojcem. Dzięki sugestiom żony Atkinson postanawia opowiedzieć synowi swój życiorys z czasu II wojny światowej, gdy służył jak pilot myśliwców. Czarnoskórym dano szansę jedynie dlatego by udowodnić, że się do tego nie nadają. Po rygorystycznym treningu tylko pięciu z dwunastu kadetów otrzymuje skrzydła. Na początku stacjonują w Tunezji, gdzie są raczej ignorowani i dopiero podczas inwazji na Sycylię mają okazje po raz pierwszy wziąć udział w prawdziwej walce na P-40 Warhawk. Ta już dość wysłużona i nie najnowsza maszyna nadrabiała braki w walce z niemieckimi 109 i 190 wąskimi skrętami. Dopiero w czerwcu 1944 roku cała 33 eskadra została wzmocniona licznymi uzupełnieniami oraz nowymi maszynami P-51 Mustang. Dopiero teraz piloci mogli w pełni pokazać swe umiejętności. Naziści już nie mogli im po prostu uciekać, gdyż moc Mustanga pozwalała dognać każdego wrogiego pilota. Osłaniając bombowce pamiętali jednak zawsze by nie oddalać się zbytnio od konwoju choć zdarzały się nawet przypadki ostrzelania przez własne jednostki. Szybko jednak zdobywają uznanie innych pilotów i załóg, które wręcz zabiegają o ich eskortę nazywając ich Red Tails, od czerwonych ogonów ich samolotów. Walczyli nawet z pierwszymi odrzutowcami Me-262, ale w końcu zostają odesłani do domu po wypełnieniu swej służby, z orderami i honorami. Tu jednak wracają do szarej rzeczywistości. Grupie rasistów nie przypada do gustu, że czarnoskórzy chodzą w amerykańskich mundurach i postanawiają pokazać gdzie ich miejsce. W rezultacie przyjaciel Atkinsona doznaje poważnego urazu głowy i mózgu co zmienia go w zupełnie innego człowieka, który nie potrafi już żyć samodzielnie. Po zakończeniu opowieści zarówno syn jak i ojciec odczuwają, że obaj walczą o to samo i gdy chłopak wybiera się na kolejny marsz starszy Atkinson radzi mu jedynie by trzymał się blisko przyjaciela w razie jakichkolwiek kłopotów.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz