Cały skład wjeżdża na boczny tor prowadzący w okolicę górską, gdzie znajduje się stacja badawcza. Podjazd wymaga odpowiednio wysokiej szybkości, a tę trzeba zredukować by przejechać przez ostry zakręt. Ten fragment drogi jest więc bardzo ryzykowny, ale udaje się go pokonać. W końcu mijając stację, skład odłącza sanie z Melanie oraz całym wyposażeniem i rusza w dalszą drogę, która potrwa cały miesiąc nim wróci znowu w okolice stacji i w której będzie musiał wypuścić balony sond w kluczowych lokacjach globu by stworzyć sieć czujników. Przez cały czas Wilford przygotowuje swego człowieka Boba, odpornego na niskie temperatury osiłka, do przeżycia w jeszcze większym mrozie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz