Mimo zeznań Kurta, policja aresztuje czarnoskórego mieszkańca osiedla. W międzyczasie Wallander okłamuje komisję wewnętrzną w sprawie otrzymanej rany i nie wspomina o rozpoznaniu tożsamości ściganego, gdyż zostałby odsunięty od sprawy. Kontynuując śledztwo odszukuje miejsce, w którym zauważył podejrzanego podczas demonstracji i zauważa, że w pobliżu jest kościół udzielający wsparcia emigrantom. Kolejnym krokiem jest ponowne przesłuchanie rodziców zamordowanego, od których dowiadują się o jego najbliższym przyjacielu, a ten zeznaje, że często obaj bywali w nocnym klubie Sześcian odwiedzanym przez podejrzane osoby. Na miejscu Kurt rozmawia z przywódcą gangu ze swego osiedla, jednak potem zostaje pobity przez ochronę klubu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz