Po katastrofie Waszyngton chce zamknąć program, jednak kierownictwo projektu prowadzi negocjacje i stara się pozyskać dodatkowe fundusze. Sprawę utrudniają roszczenia ofiar, które są przeciwne dalszemu prowadzeniu misji. Dopiero pojawienie się Toma pozwala wyciszyć smutek rodzin i ostatecznie zmienić ich decyzję. W związku z tym fundusze zostają przyznane, a misja ma szansę na kolejny start za 18 miesięcy, gdy otworzy się kolejne okno startowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz