Morale załogi bezustannie spada, zwłaszcza że powszechne jest ogólne przemęczenie i dolegliwości układu pokarmowego. Większość przechowywanej żywności okazuje się nie nadawać do spożycia. Podczas jednej z wacht, na podkład wdziera się bestia i tylko niewiarygodna zwinność i spryt bosmana pozwala mu uniknąć śmierci i jedynie stracić nogę. W czasie gdy ten uciekał po masztach, reszta załogi ostrzelała bestię i poważnie ją raniła. Kapitan Crozier, gnębiony depresją, popada w co raz większy alkoholiz. W końcu przełamuje się jednak i postanawia przejść na całkowitą abstynencję co będzie się wiązało z jego dłuższą całkowitą niedyspozycją. W tym czasie dowodzenie przejmie kapitan Erabusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz