Mordimer, pod dowództwem starszego inkwizytora, wyrusza do miasteczka Luthoff, skąd otrzymali tajemniczy list, w którym autor opisuje własną krucjatę przeciwko złu. Na miejscu okazuje się, ze miejscowy biskup dobrowolnie dokonał samospalenia na stosie. Niedługo potem kolejny list uprzedza o śmierci przeoryszy z niedalekiego klasztoru. Bliższe śledztwo wykazuje, że lokalni magnaci urządzili sobie w nim prywatny burdel z zakonnicami w roli kurtyzan, a efektem tego było masowe mordowanie noworodków poczętych z nierządu. Gdy bogaty baron zawiera porozumienie z przełożonym, Mordimer postanawia przejąć sprawy w swoje ręce i odsuwa zwierzchnika od władzy. Wykorzystując niesnaski mieszczan ze szlachtą, zbiera zeznania obciążające barona i jego przyjaciół o praktyki czarnoksięskie. W ten sposób roztacza nad regionem jurysdykcję Świętego Oficjum i zapobiega wyciszeniu całej sprawy. Postępowanie Madderdina zostaje zauważone aż w Hez-Hezronie. Do miasta przybywają nowi inkwizytorzy, którzy początkowo wspomagają Mordimera od strony administracyjnej, jednak ostatecznie przejmują całkowitą kontrolę nad śledztwem. Sam Madderdin zostaje delikatnie odsunięty i wysłany do Hez. Wcześniej odkrywa jednak prawdziwą tożsamość mordercy i okazuje się nim być były członek Wewnętrznego Kręgu Świętego Oficjum, który się jednak zbuntował i obecnie jest ścigany. Człowiek ten ma niezwykłe zdolności, potrafi unieruchomić innych spojrzeniem oraz narzucić im własną wolę, a także przyjmować postać dowolnej innej osoby. Namawia on Mordimera do wspólnej wyprawy do Bizancjum, gdzie mógłby nauczyć go wszystkiego co potrafi. Inkwizytor jednak odmawia choć zataja całe zajście przed swymi zwierzchnikami. Madderdin odmawia również przyjęcia zadania utworzenia nowego oddziału Świętego Oficjum w Ostrawie, pozorny awans byłby dla niego tylko utrapieniem a w ostateczności przyczyną zakończenia kariery. W Hezie oddaje się pod dowodzenia inkwizytora Dopplera, który traktuj go jak pospolitego braciszka z prowincji i jedyne co może mu zaoferować to poboczne zlecenia na rzecz bogatych zleceniodawców.
Ocena: 4/5
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz