niedziela, 17 maja 2020

Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki - Colson Whitehead

Cora jest niewolnicą na dużej plantacji bawełny w Georgi. Przed laty zmarła tu jej babka, a matka uciekła pozostawiając ją jako nastoletnie dziecko. Teraz i ona pragnie opuścić to straszne miejsce, gdy dotychczasowego zmarłego właściciela zastępuje jego okrutny brat. Wraz z przyjacielem Cezarem uciekają przez bagna do chaty mężczyzny pomagającego niewolnikom w uzyskaniu wolności. Pod jego domem znajduje się najdalej na południe wysunięta stacja podziemnej kolei. Dzięki niej dostają się aż do Karoliny Południowej, gdzie zachłystują się wolnością i nie dostrzegają, że tu są wykorzystywani podobnie jak na plantacji. Lekarze potajemnie przeprowadzają eksperymenty na czarnoskórych badając naturę różnych chorób takich jak syfilis. Kobiety uznane za niepoczytalne lub posiadające już dwójkę dzieci są przymusowo sterylizowane. Sytuację przesądza pojawienie się łowcy niewolników, który podąża ich tropem. Dziewczyna samotnie dociera na stację kolei podziemnej i wyrusza w dalszą podróż do Karoliny Północnej. W tym stanie Murzyni są jednak bezwzględnie ścigani i przez kilka miesięcy jest ukrywana na strychu jednego z domów w centrum miasta. Przez dziurę ogląda organizowane dla rozrywki Białych lincze, a w końcu sama pada ofiarą jednej z powszechnych tu łapanek. Trafia jednak w ręce łowcy niewolników, który zabiera ją do Tennessee, gdzie chce załatwić jeszcze jedną sprawę przed powrotem do Georgii. Większa część drogi wiedzie przez spalony pożarem kraj, który pochłonął zarówno lasy i łąki jak i setki osad. Nieoczekiwanie zostaje tu zauważona przez agenta kolei podziemnej, który uwalnia ją z rąk oprawcy i wywozi do Indiany, na farmę zamieszkiwaną przez dziesiątki uciekinierów. Cora myśli, że w końcu znalazła sobie miejsce, w którym będzie mogła osiąść i rozpocząć normalne życie. Okazuje się jednak, że okoliczni mieszkańcy są zawistni o powodzenie czarnoskórej osady i organizują istną rzeź, z której Cora ponownie zostaje porwana przez łowcę. Dziewczyna uwalnia się jednak i ucieka drezyną z pobliskiej stacji kolei podziemnej. Sponiewierana spotyka na drodze czarnoskórego osadnika, który kieruje się w stronę Kaliforni, więc Cora postanawia mu towarzyszyć. 
Powieść jest pełna przenośni oraz metafor, z którym największą jest samo urealnienie kolei podziemnej przybierającej tu formę tysięcy mil podziemnych tunelów, przez które bezustannie podążają pociągi z uciekającymi niewolnikami. Autor opisuje Amerykanów nie jak jeden naród, ale dwa plemiona różniące się kolorem skóry, które powinny się wzajemnie wspierać i dążyć do wspólnego dobrobytu. 
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz