poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Elysium

Ziemia cierpi od przeludnienia, skażenia środowiska i powszechnej biedy. Elita rządząca przeniosła się na sztucznego satelitę Elysium, gdzie żyje w luksusowych warunkach korzystając z dobrodziejstw techniki pozwalającej nie martwić się ani chorobami ani upływem czasu. Reszta ludzkości wykorzystywana jest do niemal niewolniczej pracy i kontrolowana przez bezwzględne roboty. Zdesperowani ludzie, skazani na nieuleczalne choroby, bezustannie próbują jednak dostać się do Elysium, by spróbować szczęścia i nim zostaną schwytani dostać się do obecnej w każdej posiadłości komory leczącej. Max, główny bohater, stara się jakoś przeżyć, jednak po wypadku w fabryce zostaje śmiertelnie napromieniowany, a pozostałe kilka dni życia poświęca na dostanie się na sztucznego satelitę. Pomocy udziela mu lokalny szef mafii w zamian za porwanie jednego z Obywateli i wyciągniecie z jego umysłu bezcennych kodów i haseł. Traf chciał, że jego celem jest twórca Elysium, który posiada w umyśle oprogramowanie potrafiące całkowicie zmienić parametry działania całego systemu. Przez cały czas muszą stawiać czoła bezwzględnym najemnikom, jednak ostatecznie udaj mu się dostać do centralnego komputera i przekompilować jego jądro, tak by wszyscy ludzie byli traktowani jak Obywatele. Niestety użycie nielegalnie zdobytych kodów wiążą się utratą życia przez ich posiadacza, na co Max świadomie się zgadza. Chwilę potem system identyfikuje tysiące Ziemian jako osoby potrzebujące pomocy medycznej i automatycznie wysyła pojazdy ambulatoryjne.
Odrobinę pompatyczna końcówka, jednak świetne efekty specjalne, wartka akcja i ciekawa fabuła wszystko wynagradza. Po obejrzeniu trailera, który sugerował trochę inny, bardziej banalny, przebieg fabuły, bardzo miło zaskoczył mnie zupełnie inny przebieg akcji.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz