Utrata towaru powoduje spore straty dla Morawskiego i jego wspólnika z Białorusi. Wkrótce wnuk biznesmena zostaje porwany, a cała policja postawiona w stan gotowości. Głównym podejrzanym jest oczywiście wspólnik, który najwidoczniej nie uwierzył w przedstawione wyjaśnienia i postanowił w ten sposób odzyskać utracone pieniądze. Mężczyzna zostaje więc porwany i przesłuchany, ale dopiero po długotrwałych torturach przyznaje się do winy. W tym samym czasie zgłasza się jednak prawdziwy porywacz, który żąda dostarczenia okupu w wyznaczone miejsce. Okazuje się jednak, że podane koordynaty to środek jeziora, mimo wszystko Morawski wrzuca torbę do wody. Kruk podąża w tym czasie własnym tropem i dociera do leśnej chaty, gdzie zostaje zaatakowany i traci przytomność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz