Pod koniec XXI wieku, ludzkość jest już na tyle zaawansowana, że potrafi tworzyć zaawansowane AI, przenosić ludzką świadomość do świata wirtualnego, podróżować po Układzie Słonecznym i eksploatować jego planety, a także w znacznym stopniu poprawić działanie ludzkiego ciała w tym mózgu. Co więcej, badania nad ludzkim genomem, pozwoliły wskrzesić dawno już wymarłą rasę wampirów, które znacznie przewyższają ludzi pod każdym względem. Mimo wszystko, wielkim zaskoczeniem jest pojawienie się na orbicie Ziemi tysięcy obcych sond, które dokładnie przeskanowały całą planetę, a potem uległy samozniszczeniu. Dalsze badania wykryły osobliwość na granicy naszego układu. Wysyłane sondy potwierdzają obce pochodzenie obiektu i zmuszają ludzkość do wysłania statku załogowego Tezeusz. Jego załoga składa się z czwórki wybitnych naukowców oraz wampira, który dowodzi całą wyprawą. Jednym z członków jest Siri, którego zadaniem jest obserwowanie i relacjonowanie wszystkiego. Po kilkuletniej podróży statek dociera na miejsce i znajduje obiekt o masie i wielkości porównywalnej z Jowiszem, na orbicie którego krąży obca jednostka. Kolejne badania przynoszą więcej pytań niż odpowiedzi. Jednak skromne informacje jakie udaje się zdobyć pozwalają wybitnym umysłom na wysuwanie dalekosiężnych wniosków i teorii. Pozornie pokojowy pierwszy kontakt przeradza się we wzajemną nieufność, infiltrację, a w końcu w otwarty konflikt. Okazuje się, że obcy są istotami pozbawionymi świadomości, jednak wbrew pozorom, pozwala im to na zdecydowanie bardziej efektywne używanie inteligencji i sprawniejsze działanie. Bez problemu wykorzystują ułomność ludzkiego oka by pozostawać niewidocznym, potrafią również wpływać na ludzkie myśli i postrzeganie otoczenia. Ostatecznie, gdy dochodzi do totalnej bitwy, w której obie jednostki ulegną zniszczeniu, w kierunku Ziemi zostaje wysłana kapsuła z Sirim, który ma zrelacjonować całe zajście jako bezpośredni świadek.
Cała fabuła i opis pierwszego kontaktu z obcymi jest jedynie pretekstem do rozważań nad tym jak obcy względem ludzi mogą być przybysze z kosmosu. Ważniejsza dyskusja jest jednak prowadzona na temat ludzkiej świadomości, a raczej jej zbędności. Autor uważa wręcz, że wszystkie funkcje potrafią przejąć niższe elementy mózgu, w tym inteligencję, a główna część mózgu, w której umiejscowiona jest świadomość, traktowana jest jako pasożyt spowalniający reakcje i wydłużający czas podejmowania decyzji. Według tej teorii świadomość będzie zanikać, a ludzkość z czasem wyewoluuje do nieświadomych automatów.
Ocena: 5/5