piątek, 2 marca 2018

WKKM 61 i 66: Avengers - Na zawsze

W historii superbohaterów miało miejsce wiele niewytłumaczalnych zdarzeń, a ich przeciwnicy często postępowali wbrew jakiejkolwiek logice. Teraz okazuje się, że to wszystko od początku miało swój sens. Strażnicy Czasu, zrodzeniu na końcu czasu, postanowili zniszczyć ludzkość, która postrzegają jako największe zagrożenie dla wszechświata oraz siebie. Pomaga im w tym Immortu, ale przeciwstawia jego wcześniejsze wcielenie Kang Zdobywca. celem ataku jest Rick Jones, w którym uosobiła się potężna Moc Przeznaczenia rasy ludzkiej. Do pomocy zostaje wezwanych siedmioro członków Avengers, z różnych czasów. Wspólnie starają się dowiedzieć dlaczego ich powołano i kto tak naprawdę jest ich wrogiem. W końcu wszystko się wyjaśnia i w wielkiej bitwie, w której naprzeciw siebie stają źli i dobrzy superbohaterowie z różnych wersji czasu. Ostatecznie Strażnicy Czasu zostają zniszczeni i powstrzymani przed zniszczeniem odnóg czasowych, niekorzystnych sobie, a tym samym uratowano miliardy istnień. Po wszystkim bohaterowie powracają do swych czasów, a ich historia toczy się dalej ustalonym torem.
Początkowo opowieść ta nie przypadła mi do gustu. Za dużo skosów w czasie, dziwnych bohaterów i nawiązań do mało znanych wątków z innych komiksów. Koniec okazał się jednak bardzo interesujący, gdy całość się wyjaśniła. Przełomem było opisanie historii Kanga, potężnej istoty, która żyje już tysiące lat i w tym czasie zdążyła już podbić lub pokonać niezliczone imperia i przeciwników. Kang jest znudzony swym życiem i często postępuje nielogicznie po prostu z nudów. W jego losie dostrzegam utopię chrześcijańskiego życia po śmierci. Ile lat takiego istnienia potrzebuje człowiek by całkowicie znudzić się dokładnie wszystkim...
Zeszyty Avengers: Forever #1-12 (grudzień 1998-luty 2000)
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz