wtorek, 13 marca 2012

Wizards

Ralph Bakshi w swych filmach stara się łączyć animację z fragmentami fabularnymi. Wizards wykorzystuje to jedynie jako urozmaicenie animacji. Identyczny zabieg został zastosowany w kolejnej produkcji, animowanej wersji Lord of the Rings, zaś w Cool World mamy już do czynienia z równoległym współistnieniem bohaterów fabularnych i animowanych.
Fabuła jest dość banalna z dość rozbudowanym tłem. Po globalnej wojnie atomowej na Ziemi nastały lata chaosu, podczas których ludzie żyli jak zwierzęta ulegając kolejnym mutacjom popromiennym. Po tysiącach lat wyodrębniły się bajkowe rasy elfów, krasnoludów, demonów i tym podobnych. Pojawiła się również magia, a jej ucieleśnieniem stali się dwaj bracia. Niestety obaj reprezentowali skrajnie odmienne podejście do prawości. Ostatecznie doprowadziło to do braterskiego pojedynku, po którym zły czarodziej został wygnany. Nastały kolejne trzy tysiące lat pokoju. W tym czasie zło urosło w siłę, a dzięki odkopanym artefaktom z przeszłości zyskało taką broń jak samoloty, czołgi i broń palna. Nastał czas wojny. Zły mag wysyła zabójcę, który ma uśmiercić dobrego maga, ten jednak przemienia go w swego pomocnika i wyrusza w podróż by powstrzymać swego brata. W finalnej scenie dobry mag zabija złego co kończy straszną batalię między siłami dobra i zła.
Film poprzez przerysowane postaci jest raczej parodią gatunku fantasy. Mimo tego dość silnie odrysowana została bezsensowność wojny i masowego zabijania, z jednoczesnym napiętnowano możliwość powrotu nastrojów nacjonalistycznych i faszyzmu.
Ocena: 3/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz