czwartek, 18 lipca 2024

Pięć tygodni w balonie - Juliusz Verne

W 1864 roku, ekscentryczny, angielski podróżnik Samuel Fergusson pragnie ponownie zachwycić świat swym wyczynem polegającym na podróży balonem nad Afryką. Wraz z przyjacielem Dickiem Kennedy i służącym Joe, wyruszają z wyspy Zanzibar w kierunku zachodnim. Przemierzając dziennie wiele mil mijają bezpiecznie wioski zamieszkane przez wrogie plemiona oraz nieprzyjazne tereny. Bez trudu przelatują nad wysokimi górami, pustynią oraz jeziorem Wiktorii i Czad. Tu zostają jednak zaatakowani przez stado sępów, które niszczą zewnętrzną powłokę balonu i zmuszają ich do pozbycia się praktycznie całego balastu. W akcie desperacji Joe również wyskakuje z gondoli i tym samym ratuje przyjaciół, którzy przez kolejne dni poszukują go na wybrzeżach i wyspach jeziora Czad. W końcu udaje im się go odnaleźć i uratować podrywając z ziemi spuszczoną drabinką tuż przed ścigającymi go tubylcami. Niestety uszkodzony balon, pozbawiony zewnętrznej osłony, stale traci unoszący go gaz i coraz trudniej utrzymać go w powietrzu. By ominąć ostatnie góry muszą praktycznie pozbyć się całego ekwipunku, a i tak rozbijają się nad brzegiem rzeki Senegal, ścigani przez cały czas przez dzikich Talibasów. W ostatniej chwili udaje się po raz ostatni wzbić balonem napełniając go klasycznie rozgrzanym powietrzem i przelecieć na drugi brzeg rzeki, gdzie już oczekuje na nich załoga francuskiego statku. W ciągu miesiąca wszyscy powracają do swych domów i udowadniają, że całą Afrykę może pokonać w szerz dosłownie w pięć tygodni. 
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz