środa, 1 marca 2023

The Legend of Vox Machina S02E01-04


01. Rise of the Chroma Conclave
Członkowie grupy Vox Machina świętują zwycięstwo nad Błękitnym Smokiem, ale ich radość zostaje niespodziewanie przerwana, gdy nadlatują cztery smoki i zrównują stolicę z ziemią. Drużyna teleportuje się w ostatniej chwili w bezpieczne miejsce, gdzie ma czas przemyśleć ostatnie wydarzenia. Podejrzewają, że ich sojusz, Konklawe Chromu, i atak to zemsta za uśmiercenie Błękitnego kamrata. Wkrótce smoki znajdują ich i tutaj więc otwierają kolejny portal i uciekają do Whitestock. Tu otrzymują radę by udać się do Vasselheim, gdzie poszukać pomocy w nowym starciu. 


02. The Trials of Vasselheim
Kapłani rządzący Vasselheim odmawiają współpracy, gdyż wierzą w siłę swej izolacji. Udają się więc do gildii łowców, ale tu wpadają w ręce ich patronki Sfinksa, która poddaje ich próbie. Ostatecznie grupa udowadnia, że jest gotowa na poświęcenie i istota udziela im rady. By pokonać smoki potrzebują artefaktów dywergencji, starożytnych broni tak potężnych by pokonać bogów. Pierwszym z nich jest Zbroja Śmiertelnego Piechura. Po jej odnalezieniu mają ją dostarczyć partnerowi Sfinksa by otrzymać następną wskazówkę. 


03. The Sunken Tomb
Drużyna dociera do jeziora, pod którym zatopiono starożytny grobowiec. Dzięki magii rozstępują wodę i wchodzą do środka. Wewnątrz muszą stawić czoła rybim istotom w tym wodnemu magowi, ale w końcu docierają do ukrytego sarkofagu, ale dotykając zbroi uwalniają klątwę. która powala jedną z nich. 


04. Those Who Walk Away
Vax umiera jednak przyjaciele starają się przywrócić jej życie za pomocą magii. Jej brat widzi jednak upiora, który chce zabrać jej duszę i oferuje się w zamian. Dzięki temu elfka powstaje, a jej brat staje się posiadaczem kruczej zbroi. Towarzyszący im łowcy z gildii pragną jednak artefaktu dla siebie i przyzywają bestię, która petryfikuje kolejno wszystkich członków. Ostatni elf, w Zbroi Śmiertelnego Piechura, własnoręcznie pokonuje potwora i w końcu wszyscy opuszczają kryptę wydostając się z jeziora. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz