środa, 1 kwietnia 2015

Pathfinder

Zaczynamy nową przygodę. Sandpoint i okolice nawiedzają umarlaki, naszym zadaniem jest odkrycie kto kryje się za tymi incydentami. Pierwszy ślad prowadzi do starego sanatorium dr. Habe'a. Tym razem zabijane Zombie Minion'y nie są usuwane do pudełka, a pojawiają się w losowych, niezamkniętych lokacjach. Zwiększa to szansę na ich zamknięcie. Mi i Andrzejowi bardzo pasuje ta przygoda, gdyż mamy bonusy do walki z Nieumarłymi, ja ze swojej specjalnej kuszy, a Andrzej z profesji. Rozbijamy scenariusz bez problemu, a w nagrodę otrzymujemy Power Feat'a, dodaję sobie bonus +1 do strzałów snajperskich wspierających walczących w innych lokacjach. 


Wiemy już, że winę za pojawienie się martwiaków ponosi kult Skinsaw (Obdzieraczy?). Nim stawimy mu czoło musimy pomóc mieszkańcom terenów podmiejskich w pokonaniu hordy przeciwników. I tym razem rozprawiamy się z wrogiem bez problemu, a głównego bossa rozwalam sam w dwóch rzutach, przed walką z nim zostaje już do tymczasowego zamknięcia tylko jedna lokacja. W nagrodę dostajemy po losowej zbroi, ale trafia nam się nic interesującego, może dlatego, że mamy najciekawszy ekwipunek ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz