niedziela, 22 marca 2015

Joe

Joe to półdziki człowiek, z kryminalną przeszłością. Żyje i pracuje z ludźmi równie odseparowanymi od reszty społeczeństwa, a jego działalność niebezpiecznie balansuje na granicy prawa. Pewnego dnia spotyka nastoletniego chłopca, który widzi w nim ideał ojca, silny, uczciwy i pewny siebie. Jest jakby przeciwieństwem jego prawdziwego ojca, który okrada i bije własną rodzinę by zdobyć pieniądze na alkohol. Ta nietypowa przyjaźń rozwija się szybko, a gdy chłopak potrzebuje pomocy Joe przybywa mu z ratunkiem. Jego ojciec sprzedaje własną córkę pedofilom, Joe zabija obu zboczeńców, a ojca zmusza do samobójstwa. Sam jednak również ginie, jednak pozostawia po sobie coś za co młody chłopak będzie mu wdzięczny do końca życia, wzór do naśladowania.
Film ten jest trochę dziwny i momentami wręcz pozbawiony fabuły, jednak ostatecznie dostrzegam w nim jego wewnętrzną siłę. Potrzeba zdrowego kontaktu między dwoma istotami w rolach ojciec syn, jako proces kształtowania się nowego człowieka na poziomie nie tylko fizycznym, ale bardziej psychicznym.
Dawno już nie widziałem dobrego filmu z Nicolasem Cage'm...
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz