poniedziałek, 29 kwietnia 2013

The Last Stand

Z transportu policyjnego ucieka groźny przywódca kartelu narkotykowego, który chce uciec do Meksyku. Jego plan polega na przejechaniu nad kanionem dzielącym oba kraje po moście wybudowanym przez swoich ludzi. Droga do wolności wiedzie przez małe, przygraniczne miasteczko, w którym prawa strzeże stary szeryf pracujący niegdyś w L.A. w jednostce antynarkotykowej. Po stawieniu czoła jego ludziom, szeryf osobiście aresztuje szefa mafii i oddaje go w ręce FBI.
Sporo pościgów i jeszcze więcej strzelanin, które na dobrą sprawę pojawiają się tu jedynie dla efektu bez większego uzasadnienia. Ogólnie film jest kiepski, fabuła płytka i totalnie przewidywalna, o grze aktorskiej nawet nie warto wspominać. Jedyne co warte jest uwagi to powrót Schwarzeneggera, chociaż gra tu równie drętwo jak we wszystkich swych wcześniejszych filmach. Normalnie dałbym mu 2, ale z sentymentu dla Arnolda 3 ;)
Ocena: 3/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz