wtorek, 30 kwietnia 2013

D&D - Coś tu jest nie tak

Zwiedzanie nowego świata rozpoczynamy od przeczytania o nim w księdze. Opis dotyczy jakiegoś pozbawionego życia uniwersum, w którym wszystko jest zmechanizowane, ale świat nas otaczający jest zupełnie inny. Pełno tu roślin i zwierząt, a do tego nad sobą widzimy błękitne niebo zamiast opisywanej bezbrzeżnej mrocznej pustki. Po wyjściu z ruin wieży krążymy po jakichś korytarzach, gdzie znajdujemy dziurę w podłodze, na dnie której świeci jakaś błyskotka. Schodzę na dół i nieopatrznie uruchamiam wyskakujące ze ścian kolce, tych na szczęście unika, oraz trujący gaz, który całkiem porządnie mnie osłabia. Podczas wychodzenia następuje jakiś wstrząs w wyniku, którego do tej samej dziury wpada nasz czarodziej i zabawa się powtarza. Znalezione na dnie kosztowności dają nam po 500 GP na głowę. Po opuszczeniu korytarzy wychodzimy na skalną półkę, po zejściu z której atakuje nas grupa pięciu bestii, ale rozstrzygnięcie pojedynku nastąpi dopiero na następnej sesji ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz