June, w ramach pokuty za swoje traktowanie postrzelonej Podręcznej, musi teraz spędzać cały swój czas na modlitwie w jej sali szpitalnej. Lekarze nie mają już dla niej nadziei, ale sztucznie podtrzymują ją przy życiu by płód mógł się wystarczająco rozwinąć. W tym czasie June doznaje załamania nerwowego i gotowa jest zabić nieprzytomną koleżankę by tylko zakończyć swe męczarnie. Zamiast tego rzuca się ze skalpelem na Serenę podczas odwiedzin. Wszystko zostaje jednak zatuszowane, a June znajduje nieoczekiwanego sprzymierzeńca w osobie lekarza prowadzącego. W końcu następuje sztuczny poród, ale June pozostaje przy ciele koleżanki do póki ta jeszcze żyje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz