Mimo pełnego składu rozgrywamy grę na czterech graczy i Marek gra wspólnie z Mariuszem. Z uwagi na ograniczoną do dziewięciu akcji cała grę, staram się każdą maksymalnie wykorzystać i wprowadzić do pałacu jakiegoś swego człowieka. Niestety czasami trzeba najpierw pozyskać zasoby, ale za to potem w jednej akcji udaje mi się przenieść nawet trzech podwładnych. Niestety na początku trafia mi się frakcja z dodatkowym dochodem w postaci PZ, która daje mi łącznie około 10 PZ, ale nie są to zasoby, które mógłbym wykorzystać na bieżąco i przekuć w nawet większą sumę punktów zwycięstwa. Przykładowo Marta pozyskuje w ten sposób pieczęcie i możliwe, że właśnie dzięki temu wygrywa i to ze sporą przewagą 89 PZ. Drugi jestem ja z 62 PZ, potem Marek i Mariusz z 56 PZ i na końcu Andrzej z 45 PZ.
Pierwszą rozgrywkę kończymy po 22 więc rozgrywamy jeszcze trzy misje w Załodze, choć w rzeczywistości było to około 12 rozdań. Dolecieliśmy w końcu do Dziewiątej Planety i wylądowaliśmy na niej. Przeprowadzone badania pozwalają ustalić, że znajduje się tu tajemnicza anomalia, która może okazać się tunelem czasoprzestrzennym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz