poniedziałek, 19 grudnia 2022

Wędrująca Ziemia - Liu Cixin

Wędrująca Ziemia
Naukowcy ogłaszają, że w ciągu kilkuset najbliższych lat Słońce przemieni się w czerwonego giganta i pochłonie wszystkie cztery planety wewnętrzne. Zawiązuje się międzynarodowa Koalicja, która rozpoczyna budowę potężnych silników, które najpierw zatrzymują krążenie Ziemi, a następnie wypychają ją poza Układ Słoneczny. W tym czasie cała ludzkość przenosi się do podziemnych miast, gdyż powierzchnia planety przestaje nadawać się do życia. Po minięciu Jowisza i nabraniu prędkości pozwalającej wyrwać się z przyciągania naszej gwiazdy dochodzi jednak do buntu, gdyż ludzie uznają, że zostali oszukani. Dochodzi do wielkiej wojny, a w końcu egzekucji zarządu Koalicji. Dosłownie chwilę później Słońce eksploduje i kończy swój dotychczasowy tryb życia. Ludzkość przekonuje się, że nie ma już odwrotu i wyrusza w podróż do Alfa Centauri, co potrwa ponad 100 pokoleń. 

Góra
Na Ziemię przybywa potężny statek obcych, którego sam zbliżenie się do planety stwarza dla wszystkich żyjących istot śmiertelne zagrożenie. Zaburzenie grawitacji tworzy na ocenie ponad dziesięciokilometrową górę wody, na którą wspina się samotny śmiałek. Okazuje się, że obcy w ten sposób rozpoznają inteligentne rasy, gdyż zwierzęta uciekają od zagrożenia, a inteligencja szuka wyzwań do pokonania. Śmiałek poznaje historię naturalnie wyewoluowanych mechanicznych istot, które powstały we wnętrzu planety, a ich świat początkowo zamykał się w pięciokilometrowej sferze. Przez ponad sto tysięcy lat wyprawiali ekspedycje w głąb otaczających ich skał wielokrotnie zmieniając swój światopogląd. W końcu dotarli na powierzchnię co było największym przełomem w postrzeganiu świata. Teraz podróżują na koniec kosmosu, gdyż uważają, że jest on jedynie kolejną sferą zamkniętą w większym świecie. 

Słońce Chin
Prosty rolnik wyrusza z biednej wsi do miasta by szukać lepszego życia. Zajmuje się różnymi pracami, ale w końcu trafia do ekipy myjącej z zewnątrz szyby w wielkich drapaczach chmur. Uwagę na nich zwraca szef projektu Słońce Chin, potężnego lustra, które oświetlając nieurodzajne tereny Ziemi zamienia je w żyzne krainy. Lustro wymaga jednak czyszczenia i tylko oni są w stanie temu sprostać. Po wielu latach działania czas projektu dobiega końca i potężne urządzenie ma być po prostu zwolnione, a ciśnienie fotonów wypchnie je w przestrzeń. Dawny rolnik proponuje jednak by przebudować je w statek i wyruszyć nim ku gwiazdom, a sam staje się członkiem załogi. 

Dla dobra ludzkości
Na Ziemię przybywają obcy, a grupa najpotężniejszych ludzi wynajmuje potajemnie zabójcę by wyeliminować grupę kilkoro pozornie przypadkowych osób. Wkrótce okazuje się, że są to jedyne osoby, które odmówiły przyjęcia sporej gotówki, gdyż miliarderzy rozdając swój majątek próbują znacząco podwyższyć minimalną stopę życiową ludzi. Obcy postanowili bowiem umieścić całą ludzkość w australijskim rezerwacie i zapewnić im aktualnie najniższy standard życia. Nowoprzybyła rasa to również ludzie, ale wyewoluowali wiele tysięcy lat wcześniej w innej części galaktyki, a na Ziemię przybyła ich cała populacja, gdyż rodzimą planetą totalnie zawładnęła jedna osoba stając się tak zwanym Pierwszym Kapitalistą.  

Klątwa 5.0
Pozornie niegroźny wirus integruje się na niskim poziomie z systemami, a jego usunięcie przysparza więcej szkód niż ignorowanie. Z tego powodu wszystkie aplikacje antywirusowe usuwają go ze swych banków. Wirus skierowany jest przeciw jednej osobie, która zerwała związek, ale kolejna wersja oprogramowania, zintegrowana ze sztuczną inteligencją staje się już realnym zagrożeniem dosłownie polując na swój cel za pomocą powszechnie podłączanych do Internetu urządzeń. W kolejnych wersjach zakres celów zostaje rozszerzony do wszystkich mieszkańców jednego miasta co kończy się jego totalną zagładą. Ostatnia wersja wirusa nie ma już ograniczeń geograficznych. 

Mikroera
Ziemia zmierza ku zagładzie, a więc w kosmos zostają wysłane statki mające znaleźć planety nadające się do kolonizacji. Ostatnia z nich wraca jednak kilka tysięcy lat po katastrofie i okazuje się, że wszystkie zawiodły. Jedyny ocalały pilot przekonuje się, że lidzkość przetrwała dzięki totalnej miniaturyzacji. Nowi ludzie są wielkości bakterii, a więc uodpornili się w ten sposób na choroby, a do tego zużycie surowców i przestrzeni jest o kilka rzędów niższe. 

Pożeracz
W Układzie Słonecznym pojawia się Pożeracz, statek obcych wielkości planety. Ludzie podejmują desperacką próbę walki i używają Księżyca jako pocisku. Wróg unika zniszczenia, ale nagłe przyspieszenie uszkadza strukturę wewnętrzną ich statku. Dzięki temu obcy maja mniej czasu na eksploatowanie Ziemi i w momencie odlotu pozostawiają trochę zasobów. Na koniec okazuje się, że napastnikami jest rasa dinozaurów, które przez milionami lat opuściły swą kolebkę. Teraz mają okazję wyruszyć z nimi w dalszą podróż, ale część ludzi postanawia zostać by pracować nad odrodzeniem Ziemi. 

Opieka nad bogiem
Na Ziemię przybywa armada statków, a ich pasażerowie podają się za Bogów, gdyż przed milionami lat zapoczątkowali życie w naszym układzie. Teraz, gdy ich rasa zmierza ku wymarciu szuka młodszej rasy by się nimi zaopiekowali. W zamian udostępniają całą swą wiedzę, ale okazuje się ona bezużyteczna, gdyż ludzie nie znają nawet podstaw nimi rządzącymi. Po roku Bogowie stają się niemile widzianymi gośćmi więc postanawiają odlecieć, ale doradzają ludzkości by już myślała o kimś kto zajmie się nią w okresie upadku co jest tylko kwestią czasu. 

Na własne oczy
Pilotka podróżująca do wnętrza Ziemi zagłębia się zbytnio i wpada w otoczenie zbyt gęste tracąc jakąkolwiek możliwość manewrowania. Jej pojazd powoli ściągany jest do jądra, ale wciąż zachowuje łączność z powierzchnią. Dzięki nowoczesnej technologii może doświadczać wszystkim zmysłami doznań osoby zwiedzającej piękne zakątki Ziemi. W końcu połączenie się jednak urywa, a pilotka musi dalej wegetować, gdyż statek daje szansę przeżycia przez wiele kolejnych lat. 

Kula armatnia
Chińscy naukowcy tworzą tunel przez środek Ziemi łączący ich kraj z Antarktydą, gdzie dostępne są ostatnie złoża zasobów naturalnych. Dzięki temu można w ciągu niecałej godziny dotrzeć na drugą stronę praktycznie bez użycia jakiegokolwiek paliwa. Rozwiązanie to okazuje się jednak przyczyną zniszczenia środowiska, a po latach zostaje wykorzystane jako grawitacyjne działo do wyrzucania obiektów na orbitę. 

Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz