wtorek, 2 marca 2021

Ja, inkwizytor: Przeklęte przeznaczenie - Jacek Piekara

Mateczka Olga przybywa pod Peczorę i sprowadza na zajęte przez Izjasława miasto chmarę tysięcy wróblowatych, które wznoszą nieznośny hałas. Moment ten wykorzystuje Natasza, która widząc przerażonych żołnierzy potajemnie zabija kuzyna, a wszystko przypisuje czarom wiedźmy z bagien. Zdesperowani woje na kolanach opuszczają gród by prosić Ludmiłę o łaskę, która natychmiast zajmuje swą siedzibę. Na prośbę Mordimera odprawiony zostaje krwawy rytuał, po którym jego los zostaje nierozerwalnie związany z losem Ludmiły, dzięki czemu zyska on pewność, że nie zostanie zdradzony i będzie mógł wieść spokojne życie z wybranką swego serca. Po wszystkim Olga przesłuchuje martwego władykę i dowiaduje się, że do zajęcia Peczory zmusił go demon Czarny Bóg, który przez lata pochłaniał składane mu ofiary z ciężarnych kobiet w zamian za dobrobyt i urodzaj. By wyjaśnić to inkwizytor wraz z Ludmiłą ma zamiar wyruszyć do Lemtyboża, który po śmierci Izjesława staje się własnością księżnej. Niestety w tym momencie Piekara postanawia zakończyć swą pseudo trylogię i w niemal błyskawiczny sposób doprowadza do końca kolejne wątki w najmniej interesujący sposób, czyli po prostu uśmiercając kolejnych bohaterów. Na początek Natasza zabija starego wołcha, któremu nagle odbiło i postanowił przywłaszczyć sobie ukochaną inkwizytora. Potem Natasza morduje Ludmiłę, gdy ta opowiada o pozbyciu się niewygodnego dziecka. Wraz z Mordimerem uciekają na bagna, gdzie jednej nocy ginie Natasza zamordowana przez swą przyjaciółkę Tamarą, a chwilę później mateczka Olga podstępnie zamordowana przez tę samą wiedźmę żądną niepodzielnej władzy. Dziewczyna nie ma jednak czasu nacieszyć się zwycięstwem, gdyż niespodziewanie do domku na moczarach wpada potężny inkwizytor Dietrich Knabe z oddziałem demonów zakutych w kolczugi. Bez trudu pacyfikuje i morduje pozostałe wiedźmy, a Nontle siłą zmusza do posłuszeństwa. Madderdine zostaje pozbawiony pamięci i odwieziony do Cesarstwa, gdzie ma na nowo podjąć obowiązki inkwizytora. Dietrich obiecuje mu jednak, że kiedyś może potrzebować jego pomocy i wtedy w zamian za wsparcie odblokuje utracone wspomnienia. 
Fabuła "trylogii", która w żadnym razie nie jest trylogią, mogła by z powodzeniem zmieścić się w jednej książce, co zdecydowanie wpłynęłoby dodatnio na jej jakość. Piekara postanowił jednak rozdmuchać to na trzy książki, a gdy uznał, że dość już radosnego wodolejstwa, dosłownie na stu stronach pozabijał wszystkich bohaterów, a Mordimera pozbawił pamięci. No i nikt nie będzie się już czepiał, że późniejsze chronologicznie wydarzenia nijak się mają co do tych z Rusi. Treść trzech tomów kompletnie nic nie wnosi do historii Madderdina. Prawdopodobnie autor wróci jednak do tych wydarzeń w kolejnej książce, więc istnieje nikła szansa na ciekawe powiązanie ich z główną opowieścią o inkwizytorze.
Ocena: 3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz