sobota, 3 sierpnia 2019

Wiarusi - Charterstone

Doświadczeni wcześniejszymi porażkami postanawiamy rozegrać łatwiejszą wersję gry, czyli bez pułapek. Dzięki temu nie musimy dociągać dodatkowych kart, które przeważnie powodowały porażkę misji. Ostatecznie udaje nam się dotrwać do pokoju, ale nie jest to w pełni satysfakcjonujące zwycięstwo, gdyż musieliśmy iść na pewne ustępstwa ;)



Wyjątkowo udaje nam się rozegrać dwie partie co zdecydowanie przyspiesza postęp w grze. W pierwszej partii wygrywa Marek, ale to Mariusz ma najwięcej zasobów i monet, które liczą się do wytycznych w tej grze. Mi udaje się zbudować drugi budynek, a resztę kart rozszerzeń oddaję w porcie. Niestety rzutuje to fatalnie na kolejną grę, gdyż nie mam żadnej możliwości rozwoju. Jedyne co mi pozostaje to produkowanie PZ i tym się właśnie zajmuję. Dzięki temu drugą rozgrywkę wygrywam, a dodatkowo spełniam także wymagania. Dzięki zdobytym PZ od następnej gry będę mógł na początku zwiększać pojemność pudełka. Pojawiła się tez nowa reguła. Na początku każdej gry na wszystkich polach graczy rozmieszczane są zagrożenia, które zbiera się wykonując akcję na danym polu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz