czwartek, 17 listopada 2016

Assassin's Creed: Unity

Wcielamy się w postać Arno, który jest potomkiem francuskiej linii asasynów. Jego ojciec zostaje zamordowany na oczach małego chłopca, a jego wychowaniem zajmuje się przygodny mężczyzna, który również był świadkiem wydarzenia. Gdy Arno jest już dorosły również jego opiekun zostaje brutalnie pozbawiony życia. Chłopak zaczyna prowadzić śledztwo, w którym odkrywa że mężczyzna należał do organizacji templariuszy. Wydarzenia te przypadają akurat na okres wielkiej rewolucji, więc jesteśmy świadkami wielu egzekucji pod gilotyną, w tym samego króla Ludwika XVIII. Sam wkrótce wstępuje do tajnego stowarzyszenia zabójców, z którego zostaje usunięty za samowolne dokonywanie egzekucji. Nie zraża się tym jednak i samotnie podąża tropem zabójców ojca i opiekuna. W końcu udaje mu się uśmiercić samego wielkiego mistrza zakonu, a tym samym dopełnić zemsty. Dzięki dodatkowi, przygoda Arno została wydłużona o epizod, w którym przeszukujemy grobowce umieszczone pod opuszczoną katedrą, by w końcu odnaleźć artefakt, który pozwala przyzwać chmary nietoperzy na przeciwników znajdujących się w pobliżu.
Gra jest bardzo podobna do swych poprzedniczek i tego w sumie oczekiwałem. Do nowości należy zaliczyć system szybkiego schodzenia z budynków, gdyż do tej pory nasz bohater potrafił szybciej na nie wchodzić niż poruszać się w drodze powrotnej. Nowością jest również dostępność całej mapy miasta już od samego początku gry. Poza główną fabułą mamy możliwość zbierania skrzynek oraz wykonywania misji pobocznych, wśród których są śledztwa polegające na zbieraniu śladów w miejscu zbrodni i przesłuchiwanie świadków, a następnie wskazanie winnego.
Zmieniono trochę system walki. Nie można już pokonywać wielkich grup przeciwników wciskając jedynie przycisk parowania, gdyż czynność ta jedynie wystawia wroga na łatwiejszy cios, a nie dokonuje natychmiastowej egzekucji jak to miało miejsce wcześniej. Poza tym walka z większą grupą jest zdecydowanie nie wskazana. Tylko cześć z wrogów zajmuje nas walką wręcz, pozostali trzymają się dalej i bezustannie mierzą do nas z broni palnej.
Paryż został odwzorowany z niezwykłą starannością i szczegółowością. Niesamowite jest zwiedzanie takich budynków jak Pałac Sprawiedliwości, katedra Notre Dam, Bastylia, Panteon, Pałac Luksemburski i wiele innych. Co więcej, dzięki szczelinom czasowym, możemy odwiedzić Paryż w XIX wieku oraz okresie niemieckiej okupacji w trakcie II Wojny Światowej i powspinać się po Wieży Eiffla.
W sumie grze poświęciłem ponad 93 godziny, a w tym czasie udało mi się uzyskać wynik na poziomie 91%, w tym w 100% DLC Dead Kings. Gra, jak w sumie cała seria, mimo kilku błędów i upierdliwości, bardzo mi się podobała :)
Ocena: 5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz