czwartek, 9 czerwca 2016

Możliwość wyspy - Michel Houellebecq

Znany, a zatem i bogaty, komik francuski, w wieku 47 lat przeżywa spóźniony kryzys wieku średniego. Kupuje sobie sportowe auto, rozwodzi się z żoną i nawiązuje burzliwy romans z o połowę młodszą aktorką. Nie odnajduje w tym jednak ukojenia i wciąż poszukuje sensu swego życia. Dopiero stając się członkiem sekty Elohimów, zaczyna spoglądać w przyszłość z nadzieją. Organizacja ta nie oferuje tego co inne kulty, trudno ją nawet nazwać religią. Swoje dochody lokuje w badaniach naukowych ukierunkowanych na klonowanie ludzi. Swym członkom oferuje w przyszłości powrót do życia w odtworzonym na postawie DNA ciele i powtarzanie tego w nieskończoność. Daniel, mimo burzliwego życia, popada w końcu w marazm i zrezygnowany popełnia samobójstwo. Wiele lat później obietnice zostają spełnione. Cała historia, zwana opowieścią życia, jest komentowana przez kolejne jego wcielenia, Daniela24 i Daniela25. Są to neoludzie, którzy od swych pierwowzorów różnią się zarówno fizycznie jak i psychicznie. Nie posiadają ludzkiego układu pokarmowego. W zamian za to potrafią przyswajać sobie, podobnie jak rośliny, energię słoneczną. Ich psychika wyzbyła się niemal całkowicie emocji, a więc i związanych z nimi agresji, pożądania i miłości. To co w rzeczywistości stało się przyszłością ludzkości, tak naprawdę jest tylko jej cieniem, odległym echem. Ich egzystencja sprowadza się praktycznie do wegetacji.
Książka składa się jakby z dwóch warstw. Opisu jednej z możliwych przyszłości rasy ludzkiej oraz obszernego komentarza dzisiejszej cywilizacji, jej dążeń, potrzeb i wad. Spostrzeżenia te są bardzo trafne, a co za tym idzie bolesne.
Ocena: 5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz