wtorek, 3 maja 2016

Diablo 3: Reaper of Souls

Trzeci powrót słynnego demona Diablo. Gra jest bardzo dopracowana pod względem graficznym. Postaci bohaterów i przeciwników są bardzo szczegółowe, a sceneria i tła wręcz przepiękne. W pamięci pozostają zwłaszcza gigantyczne demony zakute w łańcuch i okaleczone w Piekle. Fabuła jest dość prosta. Anioł Tyrael sprzeciwia się Imperiusowi w kwestii zniszczenia Ludzi, za co zostaje strącony na ziemie jako śmiertelnik. Początkowo nie pamięta kim był, jednak po odzyskaniu wspomnień pomaga w pokrzyżowaniu planu Aniołów i Demonów. Dusze pozostałych dwóch władców Piekieł, Beliala i Azmodana, zostają zamknięte w Kamieniu Dusz, który w wyniku zdrady, zostaje wykorzystany do wskrzeszenia Diablo. Gdy i on zostaje pokonany, Tyrael postanawia ukryć Czarny Kamień. Pojawia się jednak anioł śmierci Malthael. Dopiero pokonanie tego przeciwnika pozwala przywrócić pokój w krainie.
Sama rozgrywka jest dość prosta i by mieć chociaż odrobinę satysfakcji z zabijania kolejnych hord demonów konieczne było ustawianie poziomu trudności gry na najwyższy dostępny. W rezultacie większość gry przeszedłem na poziomie Eksperta. Po zabiciu Diablo odblokował się poziom Mistrza, a po osiągnięciu 70 maksymalnego poziomu, poziomy Udręki i w rezultacie grę kończę na poziomie Udręki 2.
Gra jest dość wciągająca, jednak pod koniec zabijanie kolejnych grup przeciwników było już dość męczące z racji swej powtarzalności.
Przejście gry zajęło mi około 32 godzin.
Ocena: 4/5



2016.04.17 (10 godzin)
Wyruszam w poszukiwaniu przygody jako Łowczyni Demonów.
Akt I
W okolicy Tristram spada meteoryt. Od tego czasu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a miasto jest atakowane przez powstających zmarłych. Wraz z Leą odnajduję jej wuja, Caina, który badał starożytne księgi i przepowiedział nadchodzące wydarzenia. Meteor spowodował przebudzenie Króla Szkieletów, którego w końcu pokonuję. Okazuje się jednak, że to nie meteor, a człowiek spadł na ziemie. Niestety nic nie pamięta. Razem z nim spadł również miecz podzielony na trzy części. Jego odzyskanie może zwrócić pamięć nieznajomemu. Podczas poszukiwań artefaktów przeszkadza mi demonica o imieniu Maghda. W wyniku jej działań ginie Caine, któremu udaje się jednak przed śmiercią spalić miecz. Nieznajomy przypomina sobie, że jest aniołem o imieniu Tyrael. Przypomina sobie również ostrzeżenie dla ludzi o nadejściu Beliala i Azmodana.
Akt II
Wszyscy udajemy się na wschód do Caldeum. Tu w końcu udaje mi się wyśledzić i zabić Maghdę. Okazuje się również, że Cesarz odsunął od siebie oddziały Żelaznych Wilków i zastąpił je Gwardią. Szybko przekonuję się, że tak naprawdę są to wężowate demony. Wraz z Leą uwalniam jej matkę Adrię, która od dłuższego czasu walczy już z demonami i jedyną szansę na zwycięstwo widzi w zdobyciu Czarnego Kamienia Dusz, stworzonego przez Zoltuna Kulle'a. 

2016.04.18 (1 godzina)
Zdobywam kamień oraz głowę upadłego Horadrima w oazie Dahlgur.

2016.04.23-24 (5 godzin)
Zdobywam również krew oraz ciało Zoltuna, a także dokonuję rytuału przywrócenia go do życia. Kulle prowadzi mnie do komnaty z Kamieniem Dusz, jednak nie ma zamiaru go zwrócić. Rozpoczyna się zaciekła walka, w której Horadrim ponownie zostaje zabity.

2016.04.27 (3 godziny)
Wracam do miasta, które znajduje się pod atakiem Beliala, którym okazuje się oczywiście być młody Cesarz. Zabijam bestię, choć udaje mi się to dopiero za trzecim podejściem. Jego dusza zostaje uwięziona w Czarnym Kamieniu.
Akt III
Wszyscy przenoszą się na północ do samotnego Bastionu atakowanego przez armię Azmodana. W pierwszej kolejności muszę podnieść na duchu obrońców. Zapalam stosy alarmowe, a następnie pomagam uruchomić trzy katapulty wspomagające walczących na przedpolu. W tym czasie w murze dokonuje się wielki wyłom i muszę oczyścić dolne poziomy z demonów oraz mini bossa, który przypomina trochę samego Azmodana.

2016.04.28 (2 godziny)
Zamek ogarnięty. Czas zrobić porządek na przedpolu. Niszczę kilka katapult i balist.

2016.04.30 (2 godziny)
Docieram do góry Arreat i niszczę wrota piekieł. Znajduję kuszę, która dwukrotnie zwiększa zadawane przeze mnie obrażenia. Od tej pory roznoszę momentalnie wszystkich przeciwników. Nawet elitarni to tylko chwila. Kochankę demona, Cydaea'ę zabijam praktycznie w biegu i podobnie jest z samym Azmodanem. W porównaniu z Belialem z tym przeciwnikiem nie mam żadnych problemów. Po wciągnięciu jego duszy do Czarnego Kamienia, zostaje on przejęty przez Adrię, matkę Leii i w ciele córki zostaje wskrzeszony Diablo, który natychmiast rusza do Niebios i zabija Imperiusa, a następnie niszczy wrota wejściowe. 

2016.05.01 (5 godziny)
Akt IV
Miałem nadzieję, że akt w Niebie będzie znowu trudniejszy, ale mam wrażenie, że jest wręcz prostszy... Rozbijam kolejne grupy demonów niemal z marszu, również te elitarne. Zabijam kolejnych pomocników, a w końcu i samego Diablo, który nie stanowi wyzwania. 
Akt V
Gdy Tyrael postanawia ukryć Kamień Dusz, pojawia się Malthael, anioł śmierci i zabiera kamień. 
Po zakończeniu czwartego aktu mogę przejść na wyższy poziom trudności, Mistrz, ale i tak gra jest wciąż zbyt łatwa ;) 
Przemierzam ulice Zachodniej Marchii. Ludzie tu umierają masowo, a ich dusze są pożerane przez Malthaela. Dopiero, gdy niszczę dwa portale, przez które do miasta przybywały demony, sytuacja zostaje opanowana. Teraz mogę przejść do kontrataku. Anioł Śmierci ukrywa się w Pandemonii, miejscu gdzie wieku temu walczyły ze sobą demony i anioły. Dy dostać się do twierdzy, która go w sobie zawiera konieczne było opanowanie gigantycznego taranu. 

2016.05.02 (3 godziny)
Opanowuję taran i przebijam się nim przez główne wrota. Po osiągnięciu 70 przestaję dalej awansować i zdobywam już tylko poziomy Mistrza. Dodatkowo zwiększam poziom trudności na Udrękę. Przemierzam kolejne poziomy i w końcu docieram do samego Malthaela. Dopiero za trzecim razem udaje mi się go pokonać :) Zwiększam poziom trudności do Udręka II :)

2016.05.03 (1 godzina)
Po przejściu gry odblokowuje się tryb przygodowy. W losowych lokacjach trzeba zabić pięciu bossów, a w zamian dostaje się nagrodę. Można też znaleźć klucz do Szczelin, gdzie trzeba wybić kolejne hordy potworów, a w zamian dostaję kupę nieprzydatnych przedmiotów. Chyba już znudziła mi się ta gra ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz