czwartek, 24 października 2013

Klany księżyca Alfy - Philip K. Dick

Chuck, jako pracownik CIA, zajmuje się programowaniem i sterowaniem robotów, którzy są niemal nie do odróżnienia od prawdziwych ludzi. Poznajemy go, gdy jest akurat w trakcie separacji ze swoją żoną i przeprowadzki do nędznego hotelu. Poznaje tu galaretowatego obcego ze zdolnościami telepatycznymi, który nakłania go do przyjęcia pracy jako scenarzysta u znanego komika telewizyjnego. Okazuje się jednak, że praca ta jest tylko pretekstem do wykorzystania Chucka do zupełnie innego zadania. Na jednym z odległych księżyców Alfa istnieje kolonia ziemska, na której niegdyś funkcjonował szpital dla chorych psychicznie. Podczas wieloletniej wojny z Alfianami kontakt z kolonią został urwany, a w tym czasie byli pacjenci wydostali się na wolność i stworzyli niezwykłe społeczeństwo podzielone na klany, gdzie przynależność była ustalana na podstawie ułomności psychicznej. Wszystkim przewodzili Mansowie (schizofrenicy maniakalni) oraz Parowie (schizofrenicy paranoidalni), klany im podległe to Depowie (depresja), Poly i Hubowie. Nagle Ziemia postanowiła ponownie przejąc kontrole nad swoją dawną kolonią. W obliczu zagrożenia powrotu do szpitalnych cel, klany jednoczą się i stawiają skuteczny opór agresorom. Ostatecznie przyłączają się jednak do Imperium Alfy, które daje im gwarancje autonomiczności. W całej tej rozgrywce ważna rolę odgrywa zarówno Chuck jak i jego żona, którzy stają po przeciwnych stronach konfliktu.
Książka ciekawa, jednak za mało w niej głębi. Aczkolwiek pomysł społeczeństwa opierającego się na osobach chorych psychicznie jest dość ciekawy.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz