Ziemia detonuje większość pocisków, ale część z nich zostaje w porę przejęta przez Johnsona i SPZ. Z braku informacji zostają uznane za zaginione. Załoga Rosynanta świętuje na Tycho, gdzie zostają obwołani bohaterami. W tym samym czasie Mars umacnia się na Ganimedesie, gdzie ma wspólną bazę z Ziemią. Podczas patrolu sierżant Draper dochodzi do incydentu, w trakcie którego ich pozycje zostają zaatakowane przez ziemskich komandosów. Bliższa analiza wykazuje jednak, że żołnierze ci uciekają przed czymś w kierunku pozycji marsjańskich. Po niewczasie okazuje się, że byli ścigani przez jakąś zmutowaną istotę, która błyskawicznie rozprawia się także z oddziałem Bobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz